Małymi, ale zdecydowanymi krokami zbliża się zima – mroźna i śnieżna pora roku. W tym czasie pamiętajmy o ptakach, które w poszukiwaniu pokarmu są niemniej aktywne, niż w okresie lęgowym. Ptaki dokarmiać możemy zarówno w przydomowym ogrodzie, jak i na parapecie okiennym w bloku.
Decydując się na dokarmianie ptaków, musimy być świadomi odpowiedzialności, jaką na siebie bierzemy. Jeżeli przyzwyczaimy ptaki do regularnych porcji jedzenia wykładanych w karmniku, a np. w środku mroźnej zimy stwierdzimy, że to się nam znudziło, możemy spowodować nawet śmierć swoich podopiecznych! Ptaki podczas poszukiwania pokarmu tracą wiele energii a strata bazy pokarmowej w postaci naszego karmnika zmusi je do kolejnych, wyczerpujących poszukiwań.
Dokarmianie można rozpocząć z nastaniem mroźnych dni, a najlepiej gdy spadnie śnieg, który utrudnia ptakom dostęp do naturalnego pokarmu. Zakończenie dokarmiania powinno odbywać się stopniowo (np. poprzez zmniejszanie porcji) wraz z wiosenną odwilżą (najczęściej w drugiej połowie marca).
Czym karmić?
Pokarm powinien odpowiadać potrzebom i upodobaniom ptaków. Chleb nie jest najlepszym rozwiązaniem, ponieważ jest ubogi w wartości odżywcze i zawiera sól, której spożycie wiążę się z potrzebą zaspokojenia pragnienia (zimą ptaki mają trudny dostęp do wody, nie są także zdolne do jedzenia śniegu).
W przypadku drobnych ptaków (sikory, wróble, mazurki, dzwońce, grubodzioby) najlepszy jest słonecznik, będący znakomitym źródłem tłuszczu. Oprócz tego możemy w karmniku rozsypać ziarna zbóż, nasiona rzepiku i rzepaku.
Kosy i kwiczoły lubią owoce, zwłaszcza jabłka, które należy im wykładać w formie krojonej, żywią się również rodzynkami i owocami jarzębiny. W sklepach zoologicznych lub marketach możemy kupić siatki wypełnione orzechami laskowymi lub ziemnymi (tzw. „kule dla ptaków”), które wydziobywane są przez sikory, a w sprzyjającym środowisku odwiedzają je również dzięcioły duże. Słonina to cenny tłuszcz, wywieszona przy karmniku z pewnością będzie cieszyła się dużym zainteresowaniem. Zadbajmy jednak o to, by nie wisiała dłużej niż 2 tygodnie, i koniecznie wyrzućmy ją, jeśli po okresie mrozów nadejdzie odwilż.
Kaczki i łabędzie, które możemy spotkać podczas zimowych spacerów nad rzeką czy na stawie w parku najlepiej karmić warzywami gotowanymi bez soli, takimi jak marchew czy ziemniaki.
Gdzie postawić karmnik?
Ważne jest miejsce ulokowania karmnika. Nie powinna być to przeszklona weranda, ponieważ wtedy karmnik stanie się dla ptaków pułapką, gdy zaatakuje krogulec. W ucieczce przed drapieżnikiem ptaki będą rozbijać się o szybę. Nie należy w żaden sposób prześladować krogulców! Są to ptaki chronione i na pewno pojawienie się ich przy karmniku może nam dostarczyć cennych obserwacji. Miejsce karmnika nie powinno być też dostępne dla kota – nie może mieć ono kontaktu np. z gałęzią drzewa, gdzie kot mógłby się przyczaić, musi też być w odpowiedniej odległości od zarośli. Aby ustrzec się przed drapieżnikami karmnik można zamontować na odpowiednio wysokim, drewnianym paliku.
W sprzedaży jest wiele typów karmników. Klasyczne z daszkiem najlepiej sprawdzą się w ogrodzie. Możemy zakupić również podłużne karmniki, wykonane ze stali nierdzewnej, które doskonale nadają się do zawieszenia na balkonie, lub przy oknie w bloku (przy zastosowaniu tego typu nie będziemy mieli także problemu z ptakami krukowatymi, przeganiającymi mniejszych stołowników). Również każdy z nas może wykonać prosty, z wykorzystaniem materiałów codziennego użytku, karmnik z plastikowej butelki (instrukcja w PDFie: http://cepl.sggw.pl/foto/pedeefy/karmnik1.pdf).
Jeśli w naszym ogrodzie porozwieszaliśmy budki lęgowe, nie należy ich otwierać i czyścić ze starych gniazd w okresie największych mrozów. Właśnie wtedy mogą one stanowić cenne schronienie np. dla mazurków, które spędzają tam noce. Badania naukowców wykazały, że nocując w budce, w której jest stare gniazdo, ptaki tracą dwukrotnie mniej energii, niż traciłyby w pustej skrzynce!
W dokarmianiu ptaków zimą, jak we wszystkich działaniach na rzecz ochrony przyrody należy zachować zdrowy rozsądek. Za nieocenioną pomoc dla zimowych gości, przyroda bez wątpienia nam się odpłaci ciekawymi obserwacjami i lepszym poznaniem ptasich zwyczajów. Każdy karmnik to inny scenariusz wydarzeń!
Mateusz Gutowski