Dudek poszukiwany nad Notecią

dudek_haslo2.jpgDudek to jeden z nielicznych gatunków występujących w Polsce, którego rozpoznanie nie sprawia większego problemu. Gdyby w świecie ptaków istniały zespoły muzyczne, zapewne dudek grałby w jakiejś ostrej punkowej kapeli… Ci, którym szczęście dopisało i obserwowali tego ptaka zgodzą się z tym, że dudek to jedyny gatunek w naszej ornitofaunie, który posiada irokeza. 

Gdy obserwujemy ubarwienie tego ptaka mamy wrażenie, że jest jak gdyby przerysowany z obrazka. Zadziwiająca jest prostota kolorów: czarny, biały i barwa podobna do koloru piasku. Dzięki temu dudek należy do jednych z najpiękniejszych ptaków. Mimo kontrastowego ubarwienia, ptaka jest stosunkowo trudno wypatrzeć. Szczególnie, gdy spaceruje po piaszczystej ścieżce. Podobnie sytuacja wygląda, kiedy usiądzie w liściastym gąszczu drzewa. Najczęściej możemy zauważyć go, gdy podrywa się do lotu, wtedy czarno-białe skrzydła odcinają się od otoczenia, poruszając się chwiejnym i niepewnym lotem przypomina wielkiego motyla. Warto pamiętać, że dudek pokazuje się niechętnie. Za każdym razem, gdy zauważy, że go obserwujemy, stara się „zniknąć” w wysokiej trawie lub w alei drzew.

Dudki przylatują z zimowisk pod koniec kwietnia. Najpierw pojawiają się samce i zajmują swoje stare terytoria. Para dudków jest bardzo przywiązana do swojego siedliska i jeśli stara, sprawdzona dziupla istnieje zajmują ją ponownie. Jednak zajęcie dziupli nie jest proste. Po pierwsze samiec musi stoczyć walkę z innymi samcami, a jakby tego było mało to nie raz musi zadrzeć ze wszędobylskim szpakiem. O dziwo batalię tą często przegrywa, a szpak, jeśli raz zajmie dziuplę to już pana dudka do niej nie dopuści. Szpak ma jeszcze jedną przewagę, a mianowicie przylatuje wcześniej, bo już na początku marca. Dlatego nie raz panu dudkowi podniósł się czubek ze złości na widok małych szpaków w jego mieszkaniu. Pikanterii dodaje fakt, że takie stare drzewa są wśród ludzi powszechnie uważane za niepotrzebne, a jeśli coś jest nie potrzebne to po prostu trzeba to usunąć.

Gdy samiec znajdzie odpowiednią dziuplę z wielkim zapałem prezentuje ją samicy. Wtedy siada obok upatrzonego miejsca i wydaje charakterystyczne „up up up” (od głosu dudka pochodzi jego łacińska nazwa – Upupa epops) Głos godowy samca nie jest głośny, lecz niesie się na dużą odległość. Pomimo tego znalezienie odzywającego się ptaka nie jest rzeczą prostą, gdyż w miarę zbliżania się do samca, jego głos wydaje się rozproszony i możemy odnieść wrażenie, że dudek odzywa się z kilku miejsc na raz. Podczas wydawania godowego tonu samiec napina pierś i jednocześnie kieruje dziób w dół przyciskając go do brzucha. W tym czasie nie stawia irokeza – robi to, gdy wskazuje ukochanej odpowiednie miejsce na założenie lęgu. Oczywiście ta oryginalna „fryzura” służy nie tylko w ukazywaniu podniecenia, ale także zaniepokojenia. Jeśli obserwujemy żerującego dudka zobaczymy, że wiele zjawisk w otoczeniu budzi jego niepokój np. przejeżdżający samochód, rowerzysta, niebezpiecznie nisko krążący myszołów, błotniak czy krakanie wrony. Ptak wydaje się stale podszyty strachem. Oprócz czubka na głowie, charakterystyczny jest również długi, cienki i lekko zagięty dziób, dzięki któremu dudek sprawnie wyszukuje zdobycz w pulchnej ziemi lub krowich odchodach pozostawionych na pastwisku. Żywi się owadami – najczęściej łowi chrząszcze, pasikoniki, świerszcze, a także gąsienice i dżdżownice.

dudek1.jpgŻerujący dudek (fot. Damian Ostrowski)

Pod koniec maja lub na początku czerwca klują się z jajek, po 17 dniach mozolnego wysiadywania, młode dudki. W gnieździe jest ich zazwyczaj pięć lub osiem. Rodzice pomimo gorączkowego poszukiwania pokarmu pojawiają się przy gnieździe stosunkowo rzadko – raz na 15-30 minut. Bardzo często ich ofiarą padają turkucie podjadki- owady, który tak często podkopują i podgryzają nam rośliny na grządkach. Oczywiście to nie tylko jedyny argument by chronić dudki. Przede wszystkim ten gatunek to ozdoba naszego krajobrazu – nie pozwólmy by taki klejnot zniknął z naszego terenu na zawsze.

Jak chronić dudki?

Dudek występuje w krajobrazie rolniczym, preferuje mozaikę łąk i pastwisk, pól i lasów. Szczególnie tam gdzie pastwiska otoczone są topolami lub wierzbami spotkać go można najczęściej. Gniazduje w naturalnych dziuplach lub wykonanych przez dzięcioły (często po dzięciole zielonym), czasami w zakamarkach budynków gospodarczych, wśród materiałów budowlanych oraz w stertach suchych gałęzi, kamieni, a nawet śmieci. Jego liczebność maleje w całej Europie i obecnie jest ptakiem nielicznym (krajowa populacja oceniana była na ok. 4000 par w 2005 r.).

Głównym powodem spadku liczebności dudka jest zanik odpowiednich miejsc do gniazdowania. Dlatego nie wycinajmy starych, dziuplastych drzew. Ich obecność zapewnia byt nie tylko dudkom, lecz niezliczonym gatunkom ptaków, ssaków i owadów. Jeśli chcemy zaprosić dudki do naszego ogrodu, lub do przydomowej alei drzew, powieśmy dla nich specjalną skrzynkę lęgową. Być może budka zostanie zajęta przez dudki. Nawet jeśli nie, to posłuży za schronienie wielu innym gatunkom. Mogą zagnieździć się w niej sikory, szpaki, rzadka sowa pójdźka, a nawet wiewiórki.

dudki1.jpgDudki nad Notecią chętnie gnieżdżą się w dziuplastych wierzbach głowiastych (fot. Damian Ostrowski)

Pamiętajmy także o tym, że nawet gdy ptaki kręcą się w okolicy naszego miejsca zamieszkania to mogą one nie zająć budki. To znak, że dudki mają jeszcze bezpieczną dziuplę. Sytuacja zmienia się diametralnie, gdy będziemy wiedzieli, że takie drzewo, które zasiedlał dudek zostało wycięte. Wtedy koniecznie pamiętajmy o zamontowaniu nowego domostwa. Do istotnych zagrożeń, oprócz zmniejszania się ilości dziuplastych drzew, należą również: zmiany w sposobie użytkowania gruntów w obrębie rewirów żerowiskowych (np. zaprzestanie ekstensywnego wypasu na murawach napiaskowych), zanik miedz, ugorów i nieużytków, a także ubożenie bazy pokarmowej w wyniku stosowania środków ochrony roślin.

Dudki odlatują na zimowiska położone w północno-zachodniej Afryce z końcem sierpnia. Jeśli chcemy cieszyć się obecnością tych niezwykłych ptaków w kolejnych latach, upewnijmy się czy po powrocie, będą miały gdzie zamieszkać i wychować potomstwo. W innym przypadku dudek może szybko podzielić los, równie pięknie ubarwionej, występującej w podobnym środowisku kraski, która w naszym kraju jest skrajnie nieliczna, a na zachód od Wisły już nie występuje.

DUDKI POSZUKIWANE!

Nadnoteckie Koło Polskie Towarzystwa Ochrony Przyrody „Salamandra” zbiera informacje o występowania tego gatunku w dolinie Noteci. Jeżeli mieszkasz nad Notecią i znasz miejsca bytowania dudków, zgłoś tą informację do nas! Wszelkie informacje pozwolą nam lepiej poznać ten gatunek w dolinie Noteci, a dzięki temu jeszcze lepiej chronić. Dlatego, jeśli widziałeś dudka napisz do nas: notec@salamandra.org.pl.

Filip Solarek, wsp: Mateusz Gutowski

rys. dudka: P. Wylegała