Powszechnie wiadomo, że bociany odlatują od nas na zimę i ten ciężki dla ptaków okres spędzają w gorącej Afryce. Jak się jednak okazuje, nie wszystkie bociany odleciały. Kilka z nich nie boi się nadchodzących chłodów i do dzisiaj można je obserwować w różnych częściach kraju – również nad Notecią.
Ornitolodzy podkreślają, że zimowe obserwacje bocianów nie należą wcale do rzadkości – każdego roku pojedyncze ptaki podejmują próby zimowania. W tym roku postanowiły przetrwać zimę także nad Notecią (np. jeden z nich w okolicach Czarnkowa). Trudno jednak określić jaka jest przyczyna takich zachowań. Obecnie bociany na pewno nie mają jeszcze problemów ze zdobyciem pokarmu. – Zagrożeniem dla zimujących bocianów jest właśnie brak pożywienia. Ptaki podejmują wędrówkę w cieplejsze rejony nie dlatego, że u nas jest im zimno, ale dlatego, że zimą nie są w stanie znaleźć odpowiedniej ilości pokarmu – mówi Marek Maluśkiewicz z Polskiego Towarzystwa Ochrony Przyrody „Salamandra”.
Ptaki widywane nad Notecią są w bardzo dobrej kondycji, nie są ranne, latają i wykazują lęk przed człowiekiem. Stąd ich złapanie i przetransportowanie do specjalistycznego ośrodka jest niemożliwe. Sytuacja może się zmienić, gdy nadejdą długotrwałe mrozy. – Nie zawsze nasza pomoc jest wskazana. Zdrowych ptaków nie powinno się łapać. Teraz trzeba stale śledzić ich zachowanie. Dopiero w przypadku zauważenie oznak osłabienia, konieczna będzie interwencja ze strony człowieka – mówi Maluśkiewicz. Przyrodnicy uspokajają, że obserwują bociany i mają stały kontakt z mieszkańcami miejscowości, w okolicach których ptaki są widywane.
NK/ Artykuł pochodzi z „Tygodnika Noteckiego”
Na zdjęciu bocian w miejscowości Góra w gminie Czarnków, fot. M. Gutowski.